Nagły ból głowy albo nieoczekiwany katar nosa i pieczenie oczu sprawiają, że często kierujemy się do apteki, gdzie miła pani magister podpowie nam co kupić, aby uśmierzyć ostrą dolegliwość. I rzeczywiście- zwykle to działa... Więc przy następnej podobnej sytuacji znów pędzimy do apteki, albo po prostu bierzemy ten sam lek z półeczki w supermarkecie. I spoko. Nie musimy zdobywać skierowania od „rodzinnego”, ani czekać pod drzwiami specjalisty. W ogóle bajka. No może trochę drożej. Czy na pewno?
Na polskim rynku pojawia się coraz więcej preparatów tzw. OTC ( od angielskich słów „over the counter”) czyli wydawanych bez recepty. Z zasady powinny to być leki łagodne i bezpieczne, a więc słabsze. Nie ma bowiem na świecie specyfiku jednocześnie silnie działającego i całkowicie bezpiecznego. Studentów medycyny i farmacji uczy się, że różnica między lekiem, a trucizną to niekiedy tylko kwestia użytej dawki. Coraz częściej- przynajmniej w alergologii – jest to nieoczekiwany wynik odmiennej wrażliwości akurat tego chorego na powszechnie tolerowany lek. Przykład- proszę bardzo: dla uczulonych na środek przeciwbólowy benzokainę niebezpieczne mogą być niektóre pudry, pudry płynne, zawiesiny, żele i aerozole dostępne bez recepty. Oczywiście zdrowym nie zaszkodzą, ale czy zdrowi ludzie smarują się żelami na świąd? Inny przykład- w wielu preparatach na ból, albo na przeziębienie albo na gorączkę występuje paracetamol. Lek ten może „uczulać” rzadko, ale silnie.
Powszechnie dostępne bez recepty krople do nosa mogą przy zbyt długim używaniu( uwaga : długo to znaczy ponad 10 dni!) wywoływać „katar od leku”. Ma on nawet swoją łacińską nazwę rhinitis medicamentosa. Itd. Itp.
Nie będę Państwa zanudzał dalszymi przykładami. Powiem lepiej co robić:
- Przed użyciem leku bez recepty należy uważniej niż zwykle przeczytać i zachować załączoną do niego ulotkę.
- Należy odszukać zapisaną drobnym drukiem chemiczną nazwę specyfiku. Zdarza się, że różne fabrycznie etykietki kryją tą samą substancję czynną. Wtedy łatwo o przedawkowanie!
- Jeżeli musimy po raz drugi lub kolejny kupić np. lek uśmierzający bóle oznacza to pilną potrzebę wizyty u doktora- znawcy tego co nas aktualnie boli. Przypomnę, że ból sygnalizuje zarówno zawał jak nowotwór jak wrzód czy inny ropień. Jednym słowem SYGNALIZUJE niebezpieczeństwo.
- Uporczywa potrzeba kupowania bez recepty „czegoś na alergię” wskazuje na ryzyko astmy i nagłego wstrząsu anafilaktycznego. Naprawdę warto wtedy ustalić przyczynę uczuleń - choćby na podstawie testów skórnych.
- Nie stosować leków, które nie są konieczne .
- Nie warto leczyć objawu zamiast choroby. Naprawdę .