Dla nich właśnie wyszukałem w literaturze medycznej 10 przykazań zdrowego starzenia się wg K.L. Minakera. Oto one: 1.Śpij 7-8 godzin na dobę ;2.Kontroluj masę ciała; 3.Ćwicz; 4.Ogranicz spożycie alkoholu; 5.Nie pal; 6.Jedz śniadanie; 7.Unikaj przekąsek; 8.Ucz się !; 9.Podtrzymuj kontakty towarzyskie; 10.Bądź optymistą i człowiekiem szczęśliwym.
Jako "złe przykazania" czyli zalecenie nie potwierdzone naukowo, ale jeszcze tu i ówdzie pokutujące można by wymienić: stosowanie witaminy A, używanie ludzkiego hormonu wzrostu i innych środków hormonalnych , głodzenie się ,stosowanie chlorowodorku selegininy a nawet...usuniecie przysadki mózgowej lub podwiązanie nasieniowodów. Wymienione niedobre przykazania powinny także oczywiście obejmować wszystkie odwrotności dekalogu Minakera podobnie jak siedzący tryb życia , lekomanię czy uleganie znachorom. Jedyny sposób o udowodnionym korzystnym wpływie to witamina C w dawce 250-500 mg na dobę (spowalnia rozwój zaćmy o połowę).
Przewiduję coraz większą liczbę studentów III i IV wieku w polskiej szkole życia, bo w USA osób powyżej 85 lat jest już 3 x więcej niż w roku 1970 ! Kto chce może ten tekst wyciąć i stosować wcześniej, zanim osiągnie jesienny semestr życiorysu Efekty będą jeszcze lepsze!
Bywają jednocześnie bardzo młodzi ludzie smutni i jakby przegrani na starcie - choć z taką samą chorobą .Do nich nie trafia żadna rada , a bije od nich niechęć i jakaś wrogość do świata. Jakże trudno im pomóc ... A może omówione przykazania dotyczą najbardziej tych właśnie "niezałapanych", co mimo dowolnego wieku "szpanują na zgredów"?