Po wykonaniu u Krysi AZS ( tak ,tej sześciomiesięcznej!) odpowiednich, prostych oznaczeń alergologicznych okazało się , że choroba NIE była wywołana żadnym z 3 głównych białek mleka , ani 2 białek jaj , ani 3 znanych białek mięsa kury, ani 2 białek cytrusów, ani 3 białek orzechów. Nie potwierdzono w dalszych specjalnych badaniach szkodliwości żadnego z produktów wymienionych w liście tzw. „diety bezalergicznej” . Owa lista powstała wiele lat temu i pod względem statystycznym jest w dużej mierze trafna. Tyle , że skóra Krysi o tym nie wie! Wymienione pokarmy rzeczywiście dość często uczulają - tak samo zresztą jak białka zawarte w wielu innych produktach – w tym w indyku i króliku i marchewce i jabłku i kurzu dziecięcego łóżeczka i pyłku brzozy i mące i kaszce i...
Spotykam w swojej praktyce dzieci z wszelkimi wymienionymi przyczynami atopowego zapalenia skóry, bo wszystkie można łatwo zbadać. Wspomniana lista jest przydatna częściowo ( i tylko!!!) do wyboru pierwszej grupy oznaczeń . Bo faktycznie zawiera elementy pożywienia dziecka. Ale jeśli karmimy niemowlę pomidorami( łatwo przenikają przez pokarm matki, podobnie jak inne białka)- należy sprawdzić alergię właśnie na nie, a przy podkarmianiu soją ( ogólnie zdrową) - na soję i w ogóle na dowolne białko naturalne lub zmodyfikowane przez gotowanie, kwaszenie , suszenie itp
Organizm małej Krysi AZS( imię zmienione ...)wybrał sobie , po Babci , za przyczynę jabłko, szczególnie gotowane lub przetarte , może z wyjątkiem Szarej Renety ! Piszę może, bo obserwacja jeszcze trwa, choć skóra się ogromnie poprawiła i maści trzeba stosować tylko czasami. Oczywiście tak dokładne ustalenie przyczyn wyprysku skóry jest żmudne i bywa kosztowne. Ale za to wraca pogodny nastrój w domu, spokojny sen w nocy , poczucie dobrze spełnionego obowiązku ...No i nie zakrada się astma...
A lista naprawdę zawiera alergeny szkodliwe. Dla każdego INNY! Zwykle JEDEN, rzadko dwa, wyjątkowo trzy!